29 lis 2012

KIEDY OGARNIESZ SWOJE KORYTO JEŚLI NIE DZIŚ?


Każdy dzień to jakiś dzień. I dzisiaj akurat mamy Dzień Przeciw Ubóstwu. Tak mi się on skojarzył z bardzo nagłaśnianą ostatnio kampanią "Nie marnuj jedzenia!". No bo rzeczywiście problem jest - tak jeden, jak i drugi. W sklepach od lat półki uginają się z nadmiaru towaru, a jedzenie się z nich wysypuje prosto na podłogę. Mimo, że ludzie z pełnymi koszami żarcia kolejkami ustawiają się do kas, tego jedzenia na półkach jakby wcale nie ubywa.

W tym samym czasie Afryka i wiele innych regionów umiera, bo nie mają co jeść i pić. A ci, co jeszcze żyją modlą się o deszcz i gejzer wody na pustyni. Ja wiem, że to wytarty i odarty już z wszelkiego współczucia slogan, ale my naprawdę "dzień po terminie" wyrzucamy pół lodówki do kosza, a tam ludzie głodują. I nie chodzi mi o to, żebyśmy teraz do nocy siedzieli i wyjadali wszystko, co ma dzisiejszą datę ważności, ale żebyśmy przy następnych zakupach trochę się opanowali. A jeśli nie możemy, to musimy chociaż wiedzieć, jak je przechowywać. Ja nie wiedziałem, ale się dowiedziałem - że np. cebulę można trzymać przez 8 miesięcy i nic się z nią nie stanie. Dopiero zacząłem i nie wiem czy tak jest, ale w lipcu 2013 wszystko będzie jasne.

No bo umówmy się - nie każdego stać i nie każdemu się chce kupić więcej, żeby część oddać gdzieś charytatywnie. Ale może kupić mniej, żeby potem nie wyrzucać. Albo nauczyć się paru sztuczek. To taka sama pomoc, jakbyście samemu coś podarowali, tylko mniej medialna i trudniej usłyszeć zwykłe "dziękuję". A przy okazji jesteście obrońcami środowiska (bo nie zapełniacie koszy na śmieci tak szybko jak sąsiad) i - jak się dobrze za to zabierzecie - to nawet oszczędzacie parę groszy (bo robicie zakupy raz na 2 tygodnie, a nie na 2 dni).


No to proszę. Dla mnie każdy jeden ze sposobów to wielkie odkrycie, nigdy wcześniej o takich nie słyszałem. Podobno są potwierdzone badaniami i działają. Być może dla Was to żadna nowość, ale to, że wiecie, nie znaczy, że stosujecie. Więc jak jest?



No to pierwsza będzie ta cebula. Bierzecie rajstopy (te damskie, z lycry), wrzucacie cebulę, wiążecie jakiś supeł, wrzucacie następną, znowu supeł i tak do momentu aż się rajstopa skończy. Jak ktoś nie ma tyle cebuli to niech pożyczy od babci pończochę - też zadziała. Podobno na 8 miesięcy. No i możecie to potraktować jako element designu w swoim domu - wisi sobie i może do czegoś pasuje.


Truskawki i maliny też nie muszą zamienić się w breję po 3 dniach. Możecie je potraktować miksturą zwykłego octu i wody - tak 50/50. Osuszacie, płuczecie (właśnie, że nie odwrotnie) i do lodówki. Maliny żyją zdrowo dobrze ponad tydzień, a truskawki nawet dwa.


A lubicie kiełkujące ziemniaki? Dla smaku to nie ma znaczenia, ale estetycznie jest do bani. No i w mundurkach już sobie nie zrobicie. Trzymajcie je gdzieś koło jabłek, to nie będą wam kiełkować.


No dobra, skórkę od kartofli można jeszcze jakoś odżałować, ale wysuszona część żółtego sera już trochę martwi, bo trzeba ją odkroić i wyrzucić. Na upartego można zjeść, ale to już nie jest ten smak. Wiadomo, że najlepiej zawinąć w jakiś papier albo folię, ale jeśli tego nie macie pod ręką, to weźcie masło i nasmarujcie nim ten ser. O oleju kujawskim nic nie piszą, ale zawsze możecie zrobić dodatkowy eksperyment.


Podobno ser jeszcze dłużej zachowa swoją sklepową świeżość, jeśli zawiniecie go w papier parafinowy, włożycie do plastikowej torebki i położycie w najcieplejszej części lodówki. Ale nie taki papier parafinowy, którego używa pan Mietek do położenia wylewki samopoziomującej podczas remontu mieszkania (tak, pytałem pana Mietka po co mu taki papier), tylko taki pergaminowy nasączony parafiną. Dla żywności po prostu. Bardziej Carrefour niż Castorama.


Banany to jest taka moja mała zmora, bo kupuję zielone po to, żeby za 2 dni były żółte i do zjedzenia, ale zapominam i po kolejnych dwóch dniach już są brązowe i niedobre w smaku. Za dojrzałe dla mnie, wolę młodsze. Ale jest sposób, bo oto bierzecie zwykłą folię spożywczą, owijacie końcówkę takiej kiści bananów i odstawiacie w odosobnione miejsce. Powinny trzymać swój żółty kolor o kilka dni dłużej.


Sałatka grecka czy jakakolwiek inna na bazie sałaty dobrze smakuje tylko przez kilka godzin. Nawet jak ją czymś zakryjecie i wsadzicie do lodówki, to i tak nabierze tego swojego specyficznego smaku już nie-do-końca-świeżej sałatki. Użyjcie ręcznika papierowego - połóżcie na sałacie i dopiero wtedy dajcie na to folię. Nie ma w tym żadnej magii - on po prostu zbiera wilgoć.


Czas na pomidora. Niedojrzałego trzymajcie w papierowej torebce albo jakimś kartonowym pudełku, w chłodnym miejscu, tym "zielonym czymś" do dołu. Tak długo aż będzie czerwony. A jak nie macie tyle cierpliwości, to połóżcie go koło jakiegoś innego owoca - dojrzeje szybciej.
Takiego idealnie dojrzałego trzymajcie w normalnych warunkach. Czyli takich, że na golasa nie jest wam zimno. Ale z dala od światła i żeby jeden przypadkiem nie dotykał drugiego. Nie wiem czemu, chyba chodzi o ten etylen, który warzywa i owoce wydzielają. W każdym razie "tym zielonym" do góry.
A takie już miękkie i przejrzałe od razu chowajcie do lodówki. I zanim zabierzecie się do jedzenia to trzeba je na chwilę wyjąć, żeby się do nowego klimatu przyzwyczaiły. Po prostu lepiej smakują.


Teraz coś z cyklu "znam lepszy sposób". Nie ma co opisywać - wszystko widać obok. Pamiętajcie tylko, żeby przed włożeniem czegokolwiek do zamrażarki, to coś było suche. Bo za miesiąc, mając kilka takich worków, nie będziecie w stanie rozpoznać co tam właściwie jest - wszystko będzie skute lodem.


Trzymanie mleka albo czegokolwiek, co ma krótką datę ważności na drzwiach lodówki jest złe. Otwieracie, zamykacie, otwieracie, zamykacie. Temperatura rośnie, spada, rośnie, spada. Nie wiem czy to dobre porównanie, ale człowieka też by siekło, gdyby tak w ciągu jednego zimowego dnia 50 razy wszedł i wyszedł z domu. Zmieńcie to.

A przede wszystkim umyjcie lodówkę! To do facetów, bo przecież nasza wiara w to, że lodówka myje się sama, jest wciąż bardzo głęboka :)





Podobało Ci się? Nie zgadzasz się? Zostaw komentarz!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

- See more at: http://www.exeideas.com/2013/08/add-unlimited-blog-post-scrolling.html#sthash.WFyboNTy.dpuf