20 lis 2013

W POLSCE BYŁO, JEST I BĘDZIE CIEMNO


Wiecie, że istnieje seks analny? Wiecie.
Wiecie, na czym polega? Też wiecie.
To dlaczego udajecie, że nie wiecie?

Tak samo jak wiecie, że na świecie są narkotyki, dopalacze, alkohol, dziwki, geje, transwestyci i cała masa różnych dziwnych zachowań, dewiacji i nałogów. Wiecie, że tego się używa, z tego się korzysta albo kimś się po prostu jest i nie da się powiedzieć "stop". Ludzie zawsze będą palić trawę nawet gdyby groziła za to kara śmierci, prostytucja nie zniknie nawet jak ją w końcu opodatkują, a seks analny będzie sprawiał tym więcej funu, im bardziej będzie zakazany.

Wniosek? Nie udawajmy, że tego nie ma.
Drugi wniosek? Rozmawiajmy o tym.

Oczywiste, co nie? To dlaczego, kiedy pojawia się portal, który chce o tym pisać i za pomocą tego walczyć z AIDS, zostaje obrzucony błotem, oskarżony o pornografię i zamknięty? Porno słowne, nie obrazkowe, dodam.
I podpowiem - bo chciał pokazać świat takim, jaki on naprawdę jest. Że narkotyki, alkohol i seks w różnych konfiguracjach to codzienna rzeczywistość młodych ludzi. A że pojechali po bandzie? No tak się gada z ludźmi przed trzydziestką, bo oni widzą gdzie jest ściema, a gdzie jej nie ma.


EDIT: kampania ruszyła ponownie, a portal znów działa. Tyle, że będzie finansowany z własnych środków.
Co nie zmienia faktu, że smród nadal się unosi i to bynajmniej nie nad kampanią, a nad ludźmi którzy doprowadzili do jej czasowego zamknięcia. Dlatego spokojnie możesz czytać dalej.

W poniedziałek publikacja RzePy doprowadziła do zawieszenia Seksu w moim mieście, bo jednemu czy drugiemu redaktorkowi nie pasowały treści tam zawarte (całe szczęście fanpejdż działa). Nic dziwnego, w końcu to prawicowy dziennik i tam ludziom w głowach nie mieści się dziecko z probówki, a co dopiero takie cytaty:

Strasznie kręciły mnie jego buty, zapach, mógłbym lizać jego stopy bez końca.

Decydując się na użycie amfetaminy, zacznij od małej dawki i sprawdź, jak na ciebie działa.

No i co? Nie jestem gejem, więc nie rozumiem fascynacji zapachem męskich stóp i nie chcę ćpać, więc nie skorzystam z tej instrukcji. Ale rozumiem, że innych może taka treść interesować i nic mi do tego. Niestety gazeta może nie rozumieć i może zrobić szum, mając w dupie tych ludzi, którym takie treści mogłyby się przydać. I taka jest między nami różnica.

To zresztą pokazuje, w jakim kierunku idzie edukacja młodych ludzi, jeśli chodzi o seks, alkohol i narkotyki. Nie ma w tym kraju przyzwolenia na otwartą dyskusję na tematy niewygodne. W dobie internetu wychowanie seksualne w szkołach to śmiech na sali (dosłownie) i robienie z siebie, i z uczniów idiotów. Seks to nie tylko pan i pani, bo przecież pan z panem też doskonale potrafią się ze sobą bawić. Wszyscy wiedzą jak jest, ale szkoła twardo udaje, że jednak nie wie.

Nikt nie mówi też o pozytywnym wpływie alkoholu na zdrowie. Nikt nie powie, że palenie papierosów jest gorsze od palenia trawy, bo TO PRZECIEŻ NIEPRAWDA. A kiedy okazuje się, że jednak prawda, to PRZECIEŻ W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI, żeby ludziom takie rzeczy mówić. Ciii... bo ludzie zaczną ćpać i pić na umór. A to bzdura większa niż to, że Ziemia jest płaska.

Kto chce, ten i tak wsunie do nosa działkę fety. Kto chce, ten i tak zacznie pić w wieku 15 lat, a po pijaku złapie jakąś 14-latkę za tyłek i zaciągnie do łóżka. Albo czternastolatka. I co, zdzielisz go pasem? Zamkniesz w piwnicy, żeby głupot nie robił? Teraz naszą rolą, jako osób dorosłych i odpowiedzialnych za młode pokolenie jest pokazać, jak robić to dobrze. Dobrze, czyli bezpiecznie i świadomie. Świadomie, czyli wskazując plusy i minusy konkretnych zachowań.

Czy ja powiedziałbym swojemu dziecku, jak właściwie wciągać kreskę?

Nie, bo raz że się na tym nie znam, a dwa że ono i tak mnie o to nie zapyta. Wiem za to, że w ciągu całego życia różne rzeczy mogą się zdarzyć i nie chodzi tylko o narkotyki. Chodzi o wszystko, dlatego lepiej, żeby istniało w sieci miejsce, które pomoże młodym ludziom podejmować właściwe wybory. Szczere i życiowe, a nie pierdololo, że tego nie wolno, bo umrzesz.

A jaką wartość ma tekst o lizaniu stóp? Żadnej, ale takie jest życie. Nieprzewidywalne, czasem zbyt brutalne w swoim przekazie, ale co zrobisz? Wszystko jest dla ludzi, dosłownie WSZYSTKO. A wszelkie problemy tego świata wynikają z czystej ludzkiej ignorancji i niewiedzy.

PS. Na ostatnim Blog Forum pogadałem chwilę z Andrzejem Tucholskim na temat polskich kampanii społecznych i oboje uznaliśmy, że nie jest dobrze. Bo "grzeczne" kampanie nie działają i to wiadomo nie od dziś. A z tych niegrzecznych pamiętamy tylko Mafię dla psa, która w kilka godzin zebrała jakąś kosmiczną kwotę. Jasne, że była wulgarna, ale hej - tu chodzi o cel, a nie żeby dzieciom puścić na dobranoc.

// grafika pochodzi z serwisu www.skaids.org



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

- See more at: http://www.exeideas.com/2013/08/add-unlimited-blog-post-scrolling.html#sthash.WFyboNTy.dpuf