Wiecie, że istnieje seks analny? Wiecie.
Wiecie, na czym polega? Też wiecie.
To dlaczego udajecie, że nie wiecie?
Tak samo jak wiecie, że na świecie są narkotyki, dopalacze, alkohol, dziwki, geje, transwestyci i cała masa różnych dziwnych zachowań, dewiacji i nałogów. Wiecie, że tego się używa, z tego się korzysta albo kimś się po prostu jest i nie da się powiedzieć "stop". Ludzie zawsze będą palić trawę nawet gdyby groziła za to kara śmierci, prostytucja nie zniknie nawet jak ją w końcu opodatkują, a seks analny będzie sprawiał tym więcej funu, im bardziej będzie zakazany.
Wniosek? Nie udawajmy, że tego nie ma.
Drugi wniosek? Rozmawiajmy o tym.
Oczywiste, co nie? To dlaczego, kiedy pojawia się portal, który chce o tym pisać i za pomocą tego walczyć z AIDS, zostaje obrzucony błotem, oskarżony o pornografię i zamknięty? Porno słowne, nie obrazkowe, dodam.
I podpowiem - bo chciał pokazać świat takim, jaki on naprawdę jest. Że narkotyki, alkohol i seks w różnych konfiguracjach to codzienna rzeczywistość młodych ludzi. A że pojechali po bandzie? No tak się gada z ludźmi przed trzydziestką, bo oni widzą gdzie jest ściema, a gdzie jej nie ma.
EDIT: kampania ruszyła ponownie, a portal znów działa. Tyle, że będzie finansowany z własnych środków.
Co nie zmienia faktu, że smród nadal się unosi i to bynajmniej nie nad kampanią, a nad ludźmi którzy doprowadzili do jej czasowego zamknięcia. Dlatego spokojnie możesz czytać dalej.
W poniedziałek publikacja RzePy doprowadziła do zawieszenia Seksu w moim mieście, bo jednemu czy drugiemu redaktorkowi nie pasowały treści tam zawarte (całe szczęście fanpejdż działa). Nic dziwnego, w końcu to prawicowy dziennik i tam ludziom w głowach nie mieści się dziecko z probówki, a co dopiero takie cytaty:
I podpowiem - bo chciał pokazać świat takim, jaki on naprawdę jest. Że narkotyki, alkohol i seks w różnych konfiguracjach to codzienna rzeczywistość młodych ludzi. A że pojechali po bandzie? No tak się gada z ludźmi przed trzydziestką, bo oni widzą gdzie jest ściema, a gdzie jej nie ma.
EDIT: kampania ruszyła ponownie, a portal znów działa. Tyle, że będzie finansowany z własnych środków.
Co nie zmienia faktu, że smród nadal się unosi i to bynajmniej nie nad kampanią, a nad ludźmi którzy doprowadzili do jej czasowego zamknięcia. Dlatego spokojnie możesz czytać dalej.
W poniedziałek publikacja RzePy doprowadziła do zawieszenia Seksu w moim mieście, bo jednemu czy drugiemu redaktorkowi nie pasowały treści tam zawarte (całe szczęście fanpejdż działa). Nic dziwnego, w końcu to prawicowy dziennik i tam ludziom w głowach nie mieści się dziecko z probówki, a co dopiero takie cytaty:
Strasznie kręciły mnie jego buty, zapach, mógłbym lizać jego stopy bez końca.
Decydując się na użycie amfetaminy, zacznij od małej dawki i sprawdź, jak na ciebie działa.
No i co? Nie jestem gejem, więc nie rozumiem fascynacji zapachem męskich stóp i nie chcę ćpać, więc nie skorzystam z tej instrukcji. Ale rozumiem, że innych może taka treść interesować i nic mi do tego. Niestety gazeta może nie rozumieć i może zrobić szum, mając w dupie tych ludzi, którym takie treści mogłyby się przydać. I taka jest między nami różnica.
To zresztą pokazuje, w jakim kierunku idzie edukacja młodych ludzi, jeśli chodzi o seks, alkohol i narkotyki. Nie ma w tym kraju przyzwolenia na otwartą dyskusję na tematy niewygodne. W dobie internetu wychowanie seksualne w szkołach to śmiech na sali (dosłownie) i robienie z siebie, i z uczniów idiotów. Seks to nie tylko pan i pani, bo przecież pan z panem też doskonale potrafią się ze sobą bawić. Wszyscy wiedzą jak jest, ale szkoła twardo udaje, że jednak nie wie.
Nikt nie mówi też o pozytywnym wpływie alkoholu na zdrowie. Nikt nie powie, że palenie papierosów jest gorsze od palenia trawy, bo TO PRZECIEŻ NIEPRAWDA. A kiedy okazuje się, że jednak prawda, to PRZECIEŻ W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI, żeby ludziom takie rzeczy mówić. Ciii... bo ludzie zaczną ćpać i pić na umór. A to bzdura większa niż to, że Ziemia jest płaska.
Kto chce, ten i tak wsunie do nosa działkę fety. Kto chce, ten i tak zacznie pić w wieku 15 lat, a po pijaku złapie jakąś 14-latkę za tyłek i zaciągnie do łóżka. Albo czternastolatka. I co, zdzielisz go pasem? Zamkniesz w piwnicy, żeby głupot nie robił? Teraz naszą rolą, jako osób dorosłych i odpowiedzialnych za młode pokolenie jest pokazać, jak robić to dobrze. Dobrze, czyli bezpiecznie i świadomie. Świadomie, czyli wskazując plusy i minusy konkretnych zachowań.
Czy ja powiedziałbym swojemu dziecku, jak właściwie wciągać kreskę?
Nie, bo raz że się na tym nie znam, a dwa że ono i tak mnie o to nie zapyta. Wiem za to, że w ciągu całego życia różne rzeczy mogą się zdarzyć i nie chodzi tylko o narkotyki. Chodzi o wszystko, dlatego lepiej, żeby istniało w sieci miejsce, które pomoże młodym ludziom podejmować właściwe wybory. Szczere i życiowe, a nie pierdololo, że tego nie wolno, bo umrzesz.
A jaką wartość ma tekst o lizaniu stóp? Żadnej, ale takie jest życie. Nieprzewidywalne, czasem zbyt brutalne w swoim przekazie, ale co zrobisz? Wszystko jest dla ludzi, dosłownie WSZYSTKO. A wszelkie problemy tego świata wynikają z czystej ludzkiej ignorancji i niewiedzy.
PS. Na ostatnim Blog Forum pogadałem chwilę z Andrzejem Tucholskim na temat polskich kampanii społecznych i oboje uznaliśmy, że nie jest dobrze. Bo "grzeczne" kampanie nie działają i to wiadomo nie od dziś. A z tych niegrzecznych pamiętamy tylko Mafię dla psa, która w kilka godzin zebrała jakąś kosmiczną kwotę. Jasne, że była wulgarna, ale hej - tu chodzi o cel, a nie żeby dzieciom puścić na dobranoc.
// grafika pochodzi z serwisu www.skaids.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz