8 sty 2014

PO CO HEJTUJESZ KOGOŚ, KIM CHCIAŁBYŚ BYĆ ?


Kojarzą Dawida Kwiatkowskiego? Nie?! Hipstery... Nie wiecie, co tracicie. W Gorzowie Wlkp wiedzą i nie tracą czasu, żeby swojego ziomka upodlić.

Ok, jeśli nadal się zgrywacie i udajecie, że nie wiecie kim jest ten gimnazjalista - zgooglujcie sobie. Wyskoczy wam przed Podsiadło i Wolińskim. Na pierwszym miejscu.

Wikipedia mówi, że to piosenkarz i bloger. Hmm... Taki z niego bloger, jak ze mnie piosenkarz, ale blog to tylko naturalna konsekwencja tego, co przyniosło mu popularność, czyli śpiewanie. Tak, wiem, ale wybaczcie. Nie jestem specem od wokalów, wykonów i wszystkich tych muzycznych kombinacji, nie mam do tego "predyspozycji" ani tym bardziej kwalifikacji. Dla mnie to, co robi kolega Kwiatkowski, Wiśniewski czy ta od jarmarków i ostrych kreacji Maryla, to śpiewanie. A czy udane?

Eksperci się wypowiedzą, że bardziej koszmar. Że ze śpiewem to ma tyle wspólnego, co Amarena z Chardonnay - jedno i drugie nazywa się winem, ale tylko jedno z nich naprawdę nim jest. Okej, mają wiedzę, niech im będzie. Ja stosuję klasyfikację "fajne / do dupy". Czasem jeszcze urozmaicę ją ocenami w skali od 1 do 10. Ale ja, to ja.

Tak naprawdę jedyną, obiektywną miarą tego czy komuś się udało, czy po całości przywalił o glebę, jest kasa. Czy tego chcesz, czy nie - za sukcesem zawsze stoją pieniądze. Oczywiście możesz uznać za swój sukces ukończenie liceum, ale świata to nie obchodzi. Nikt ci nie zapłaci za zdanie matury (chyba, że rodzice), za pierwszy seks (chyba, że taki masz zawód) i za pierwszy ugotowany na studiach obiad (chyba, że właśnie wygrałeś zakład). Zapłacą wtedy, kiedy coś, co robisz zadziwi kogoś więcej niż tylko ciebie i twoją matkę. Kiedy twoi znajomi uznają, że warto zaszerować - po staropolsku: polecić - cię dalej. Możesz skręcać długopisy, możesz robić na drutach, możesz parzyć latte macchiato na bazie kawy z fusami, możesz potem te fusy zamienić w nawóz dla fasoli, możesz też śpiewać niczym Dawid Kwiatkowski coverujący Filiżankę i jeżeli ludzie poniosą twój pomysł dalej, to pieniądze same do ciebie przyjdą, a ty będziesz mógł odtrąbić sukces. Pamiętaj tylko, że ludzie cię znienawidzą.

Tak jak Kwiatkowskiego, którego wstydzi się nawet jego rodzinne miasto. Za co? Daję sobie łeb uciąć, że żaden spośród tych ponad czterech tysięcy "fanów" nie ma pojęcia. Chociaż nie - oni doskonale wiedzą! Tylko patrzcie na to:



I tak dalej.

To taka prawdziwie polska logika, że jak się nie ma do czego przyczepić, to trza się przydupić do czyjejś dupy. Dlatego chłopak z sukcesami to zawsze pedał, a dziewczyna to dziwka. Przecież nie może taki gówniarz mieć tego, co ma, bez dawania tyłka na lewo i prawo. Albo rodziców, którzy załatwią co trzeba i gdzie trzeba. Tyle, że to nie brzmi tak SUPER. Zgejanie i zkurwianie ludzi - to jest to!

I nieważne, że każdy jeden debil chciałby być takim Kwiatkowskim.

PS.
Może ktoś dołączył do tego fun (tak, FUN) pejcza przez przypadek. Bo jest fanem gotyku i muzyka mu się nie podoba. Okej, tylko niech ma świadomość, pod czym się podpisuje.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

- See more at: http://www.exeideas.com/2013/08/add-unlimited-blog-post-scrolling.html#sthash.WFyboNTy.dpuf